Wielkie widowisko na stadionie Sevilli...
Chyba mało kto oczekiwał takich emocji. W meczu padły cztery bramki i pokazane zostały dwie czerwone kartki po stronie obu drużyn!
Mecz w Sevilli był uznawany za jeden z bardziej oczekiwanych. Wszystko z uwagi na fakt, iż mierzyły się dwie bardzo zwaśnione drużyny. Villareal jest odwiecznym przeciwnikiem drużyny z Sevilli, dlatego ich mecze często obfitują w bardzo dużą ilość bramek a także żółtych kartek, wynikajacych z czestych fauli po dwóch stronach. Obie drużyny nie oszczędzają się w tym zakresie i dają na prawdę, bardzo dobry pokaz piłki nożnej.
Nie inaczej było w dniu dzisiejszym kiedy to Sevilla zaczęła przegrywać na własnym stadionie z Villarealem 0:1. Po golu na 0:2 drużyna gospodarzy miała świetną okazję, albowiem została na ich korzysć podyktowana jedenastka. Ta jednak nie została zamieniona w gola. Jest czego żałować, albowiem drużyna gospodarzy przebudziła się i po bramkach Nolito i N'Zonzi, remisowała 2:2, a mogła wyjść dzięki karnemu na prowadzenie.